Do Technické muzeum Tatra,bo tak brzmi jego oficjalna nazwa jeżdżę od początku lat 2000-nych. Ekspozycja w większości nie zmienia się, dzięki czemu miłośnicy czeskiej motoryzacji mogą właściwie o każdej porze roku wybrać się na wycieczkę, bez obawy że nie obejrzą sobie wszystkiego. To co spodobało mi się to możliwość nieodpłatnego robienia zdjęć w muzeum, za co wcześniej trzeba było wnieść odpowiednią opłatę. Pewien zawód odniosą kolekcjonerzy prospektów: dawniej można było sobie zabrać archiwalne prospekty Tatry, później były dostępne za drobną opłatą w przymuzealnym sklepiku, teraz, poza współcześnie wydaną książeczką o muzeum, nie ma już nic...
Sale muzealne są właściwie po brzegi wypełnione samochodami osobowymi, wojskowymi, wyścigowymi i ciężarówkami. Gdzieniegdzie stoją gabloty z modelami prototypów, starymi prospektami i wszelkimi pamiątkami. Na specjalnie przygotowanych stojakach można oglądać także silniki - ogromne chłodzone powietrzem.
OK, tyle naopowiadałem o muzeum jego ekspozycji, pewnie właśnie na to czekacie. Bez zbędnego pisania dalej zapraszam do fotorelacji. Nieułożona jakoś chronologicznie czy tematycznie. Po prostu, czasem chodzi się to tu to tam i potem wraca...
Na wzgórzu nad muzeum góruje ogromny biurowiec fabryki Tatra
Wejście do muzeum
Zaczynamy zwiedzanie!
Opancerzona 613-tka
Tatra Koprivnice - Zavod Bratislava - taki emblemat ma prototyp Tatry 603 X
To podobno ten projekt, którym "zainspirował" się Ferdinand Porsche projektując KdF-Wagen (Volkswagen Typ 1)
Miałem kiedyś okazję widzieć jak TO jeździ, i jak TO BRZMI! Poezja!
Jeden z najładniejszych kabrioletów z tej strony Żelaznej Kurtyny
Tatra 613 Mobicom - prawdziwe biuro na kołach
No i chromka, czyli Tatra 613 pierwszej serii
Replika pierwszej ciężarówki z 1989 roku
Tatra T700. Ostatni osobowy przedstawiciel marki
Przymuzealny sklepik nie ma już tak bogatej oferty jak kiedyś, ale miłośnicy Tatry z pewnością znajdą coś dla siebie
Tatra to marka, która fascynuje i fascynować nie przestaje. Choćby w muzeum było się 10 razy, za jedenastym coś jeszcze nowego można odkryć. Stali czytelnicy pamiętają cykl wpisów o historii osobowych modeli Tatry. Tych, którzy odwiedzają Czytelnię od niedawna zapraszam:
Jak należy to rozumieć: "dawniej można było sobie zabrać archiwalne prospekty Tatry, później były dostępne za drobną opłatą w przymuzealnym sklepiku".
OdpowiedzUsuńJak stare były to prospekty, oryginały czy jakieś reprinty?
Oryginały. Np. ten prospekt właśnie pochodzi z muzeum:
UsuńTatra 815 lotniskowa.
Później, za opłatą, dostępne były wybrane reprinty (np. ten przedwojenny oraz ówczesne oryginały prospektów pojazdów wojskowych, jak np. ten z 2008 roku.
Teraz jechałem po Armaxa, niestety nie było już nic.
Taki modelik jak na czwartym zdjęciu to ja bym chętnie. Dużo tam mają wystawionych miniatur?
OdpowiedzUsuńTen akurat był nie na sprzedaż, ale generalnie modeli (także tych z biura projektowego) jest tam bardzo dużo
UsuńNiektóre modele to niewątpliwie cenne zabytki :) Wejście do muzeum jest świetne!
OdpowiedzUsuńHistoria motoryzacji w jednym miejscu. Ogromna różnorodność kształtów, kolorów i funkcji. Świetny i wartościowy wypad oraz zdjecia!
OdpowiedzUsuńPrototyp pierwszej ciężarówki z 1989r
OdpowiedzUsuńReplika pierwszej ciężarówki z 1989r?
OdpowiedzUsuń