26 stycznia 2015

NISSAN SUNNY B13 - JAPOŃSKI PROSPEKT

W latach 90-tych w Polsce mało kto mógł sobie pozwolić na nowy samochód. Tym bardziej ciężką "przeprawę" mieli dystrybutorzy samochodów japońskich, ponieważ ich produkty były droższe od europejskiej konkurencji, a wśród Polaków panowała opinia, że "japończyki" mają drogie części i serwis. Po Nissany, Mazdy czy Toyoty wybierali się jedynie klienci, którzy wcześniej już upatrzyli sobie ten konkretny model i raczej nie był to wybór przypadkowy. Nissana Sunny można było spotkać na polskich ulicach, choć nie był to widok częsty (w przeciwieństwie do znacznie popularniejszej Almery). Na portalach aukcyjnych i w samych kolekcjach przewija się bardzo dużo prospektów modelu Sunny i są one powszechnie znane. Dziś pokażę Wam prospekt Nissana Sunny generacji B13 - nie europejski lecz oryginalny japoński.


Nissana Sunny B13, którego prospekt dla Was dziś przygotowałem kojarzymy raczej z nazwą Sentra (czyli egzemplarze importowane ze Stanów Zjednoczonych). Choć oficjalnie za lata produkcji tej wersji podaje się przedział od 1991 do 1994 roku, to wciąż jest on produkowany i oferowany w Meksyku jako Nissan Tsuru (więcej możecie sobie poczytać na oficjalnej stronie Nissana w Meksyku).



Przejdźmy jednak do samego prospektu. Na 38 stronach przedstawia on model Sunny we wszystkich ówcześnie dostępnych wersjach, skupiając się jednak na sportowej 1800 GT-S i "luksusowej" 1500 EX Saloon. Jak to Japończycy mają w zwyczaju model ten ma swój własny emblemat. Zwróćcie też uwagę na jeszcze jeden szczegół: w prospektach japońskich kierowanych jedynie do rodzimych klientów zawsze przewijają się angielskie słowa. I to nie zależnie od producenta!


















Krótkie porównanie wersji 1500 EX Saloon określanej jako luksusowa i 1800 GT-S określanej jako sportowa









Po porównaniu "topowych" wersji klient zapoznaje się pokrótce również z innymi dostępnymi na rynku



 Prospekt pochodzi z archiwum czasopisma motoryzacyjnego, a kalka z notatkami to pamiątka po jego "etacie". Nie jest ona przyklejona na stałe, ale nie będę jej zrywał. Pamiątki trzeba kochać takimi jakie są!








2 komentarze:

  1. Dziękuję za odpowiedź w poprzednim poście. Cały czas się uczę wiadomości o prospektach dlatego tak to wygląda z mojej strony. Czekam na Pana wpis o Volvo.

    Ps: Mam nadzieję, że nie przeszkadza Panu to, że zadaję dużo pytań.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę śmiało pisać :)
      O Volvo na pewno kiedyś będzie wpis

      Usuń