14 czerwca 2020

LADA NIVA NA TYSIĄC SPOSOBÓW

W założeniach miał to być samochód dla rosyjskiej wsi, choć po cichu liczono też na pewną ilość dewiz, które dostarczyć miał eksport. W końcu gdy zadebiutował, to właśnie Europa oszalała na jego punkcie. Minęło już ponad 40 lat, odkąd rosyjski klasyk zjeżdża z taśm AvtoVAZ i wciąż się sprzedaje! O czym mowa? Lada 2121 Niva – SUV choć wtedy gdy go tworzono jeszcze nikt nie znał znaczenia tego skrótu.




Prace nad nowym, lekkim i przede wszystkim cywilizowanym samochodem w ZSRR trwały od początku lat 70-tych XX wieku. Nad deskami kreślarskimi pochylili się inżynierowie z Moskwy (Iż) i Togliatti (VAZ). W połowie dekady prototypy poddano konfrontacji: Niva miała lepsze osiągi, ale nadwozie bardzo spartańskie, zaś Iż-14 wyglądał jak samochód osobowy. Podjęto wówczas decyzję o połączeniu projektów i nieco zmodyfikowane 3-drzwiowe nadwozie Iża wyposażono  silnik, napędy i zawieszenie Nivy. W efekcie powstał właściwie samochód bezkonkurencyjny. Potwierdziły to testy na Uralu, których uczestnikami były m.in. UAZ 469 i Land Rover. Pierwszy: raczej nadawał się do wojska i wszelkich służb, drugi choć co prawda bardzo dobry – był za duży. Bezkonkurencyjność potwierdzili też klienci, którzy w Europie Zachodniej od samego początku ustawiali się w kolejkach po swoją Nivę. Takiego sukcesu zmarnować nie można, o czym doskonale wiedziano w Togliatti podejmując w kolejnych latach decyzje o zwiększaniu eksportu kosztem sprzedaży na rynku macierzystym. Podstawowa wersja Łady 2121 nie sprostałaby zapewne oczekiwaniom wszystkich klientów, dlatego też przygotowywano dla nich wersje specjalne i limitowane.



Niva była doceniania nie tylko przez fachowców, ale mogła też się podobać. Zachodni importerzy wespół z fabryką przygotowali atrakcyjne wersje, „mentalnie” bliskie SUV-om jakie dziś znamy. Hiszpańska Niva Ikra otrzymała dedykowany zestaw zderzaków, nakładek i osłon, 15-calowe felgi ze stopów lekkich oraz nową tapicerkę. Francuzi tworząc limitowaną (100 sztuk) edycję Deauville w kwestii komfortu poszli o krok dalej: tapicerka oraz kierownica były z naturalnej skóry! 



W Niemczech zaś przygotowano 2 wersje w stylu młodzieżowym: Niva 5000 oraz Niva 5000 CA (później California). Obie miały charakterystyczne naklejki na bokach i na masce, dach malowany w innym kolorze oraz halogeny. Różniły się tym, że pierwsza miała zwyczajny szyberdach, zaś druga duży faltdach odsuwany na niemal całej powierzchni dachu, felgi ze stopów lekkich oraz sportową kierownicę. Była też droższa prawie aż o 1/3 w stosunku do „bazowej” Nivy 5000! 




Najciekawszą wersją, była Niva kabriolet: miała ona miękki dach zaś w miejscu tylnego słupka wstawiono składany stelaż. Wersja ta popularna była m.in. w Grecji, Francji (Plein Soleil), Niemczech (Cabrio) oraz w krajach Beneluxu (Cabriolet i Savanne).





Niva pełniła też rolę narzędzia pracy, z czego wywiązywała się znakomicie. Co więcej, w tym celu przygotowano pojazdy o 4 długościach i 2 rozstawach osi. Standardowo samochód miał długość 3720 mm i rozstaw osi 2200 mm. W Czechach przez pewien czas oferowano Nivę Special – van o standardowym rozstawie osi, lecz wydłużonym nadwoziu do 4085 mm. 




Początkiem lat 90-tych spółka OPP AvtoVAZ przygotowała wydłużoną do 4240 mm odmianę 2129/2130 zwiększając jednocześnie rozstaw osi do 2700 mm. Była to 3-drzwiowa konstrukcja przejściowa, na bazie której powstał doceniony później 5-drzwiowy model 2131. Dłuższy rozstaw osi posłużył także do zbudowania wersji pickup: standardowej (Niva 2328) i wydłużonej do 4540 mm (Niva 2329).




Pisząc o specjalnych Nivach nie sposób pominąć jeszcze jednej spółki AvtoVAZ: Bronto. To właściwie przyfabryczny ośrodek badawczo-rozwojowy, który w 1993 roku uzyskał pewną autonomię. Specjalizuje się przede wszystkim w przerabianiu seryjnych modeli Łady m.in. na pojazdy opancerzone, luksusowe, czy karetki pogotowia. Jednak na szczególną uwagę zasługują 2 modele: plażowy VAZ-212183 Landole oraz VAZ-1922 Marsh – ekstremalnie terenowa Niva wykorzystująca technikę UAZ-a 469.




Samochód zaprojektowany ponad 40 lat temu, dziś już mogłoby się wydawać w niektórych aspektach archaiczny, niemodny, czy wręcz niebezpieczny wciąż znajduje nabywców. „Przeżył” już niejedną generację konkurencyjnych terenówek i wciąż – mimo wieku  – producent nie zwalnia tempa przygotowując kolejne wersje. Niva jest Klasykiem, pisanym przez duże K.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz