15 sierpnia 2016

AUTOBUSEM JEDZIEMY: MERCEDES O.303

Długi weekend już prawie za nami. Ciekawe czy ktoś z Czytelników w ostatnich dniach podróżował autobusem? Dziś przygotowałem Wam krótką prezentację prospektu Mercedesa O.303. Dlaczego akurat ten model? Po pierwsze to jeden z najpopularniejszych autobusów produkowanych aż przez 18 lat. Po drugie prospekty autobusów często mają specyficzny klimat, który możemy porównać do starych przewodników turystycznych pełnych ilustracji. W końcu po trzecie wbrew pozorom prospekty niemieckich autobusów osiągają na prawdę wysokie ceny nierzadko przebijając kwoty żądane za "inwestycyjne pewniaki" typu Mercedes W123 Coupe.


Mercedes O.303 (O, jak Omnibus, nie zero) to coś w rodzaju naszego Autosana H-9, czy węgierskiego Ikarusa serii 200. Konstrukcja nierewolucyjna, ale za to dopracowana zarówno pod względem komfortu (jak na swoje lata) jak i techniki, która okazała się niebywale trwałą. Autobus ten produkowano od 1974 roku, aż do 1992 (ostatni rok już na zakładkę z następcą, modelem O.404). Pierwszą serię poznamy po chromowanych obwódkach reflektorów oraz nieco innej ścianie czołowej (tę serię dziś obejrzymy w prospekcie). W 1982 roku przeprowadzono lifting (zniknęły chromy, na rzecz szerszego zastosowania tworzyw sztucznych lakierowanych w kolorze nadwozia), a 3 lata później można było zamówić w opcji system ABS - był to pierwszy na świecie autobus wyposażony w ten system. Autobus oferowano w różnych wariantach wyposażeniowych (podmiejski, międzymiastowy, komfortowy autokar na długie trasy), jak i w różnych wielkościach mogących pomieścić od 7 do nawet 15 rzędów siedzeń. Do napędu służyły silniki widlaste: V6, V8 a także V10, zarówno wolnossące jak i turbodoładowane (najmocniejsza wersja miała 360 KM). Produkcję zakończono po wyprodukowaniu ponad 38 tysięcy egzemplarzy

Jak wspomniałem prospekty niemieckich autobusów wciąż są w cenie. Zapomnijcie o okazjach starych prospektów Setry, Neoplana czy Mercedesa. Taniej można kupić prospekt BMW M4 GTS niż Mercedesa O.303, o pierwszych Neoplanach czy Setrach już nie wspominając. Prezentowany dziś egzemplarz udało mi się wyhaczyć na polskiej aukcji za trochę ponad 30 złotych, ale tylko dlatego, że puścił klej i kartki się porozdzielały. Na zdjęciach jest jeszcze widoczny prospekt w tamtym stanie. Po sesji skleiłem całość, dzięki czemu z jednej strony prospekt wygląda właściwie jak nowy, z drugiej już nie nadawałby się do sesji czy tym bardziej do skanowania (groziłoby to ponownym jego zniszczeniem).

Prospekt jest wyjątkowy na tle współczesnych bezpłciowych wydań: gruba tekturkowa, okładka powlekana bezbarwną folią, wewnątrz marszczone kartki typowe dla Mercedesa lat 70-tych. Zdjęcia naturalne, robione w plenerze, z uśmiechniętymi pasażerami. Prospekt liczy 44 strony + wkładka z danymi technicznymi. Wydany w styczniu 1976 roku












Tak, droga młodzieży, były takie czasy kiedy palenie tytoniu było czymś normalnym, nawet w autobusie





















A teraz popatrzcie na styl prospektów wydanych w Krajach Demokracji Ludowej (w większości powtarzający się niezależnie od producenta). Oto skan prospektu autobusu Karosa, w a nim Karosa 

gdzieś przy brudnym rowie



albo pod mostem (jakaż piękna dziura!)



W sumie autobus jaki jest każdy widzi. Z podobnego założenia wychodzą chyba również współczesne działy marketingu tworząc nijakie prospekty, suche niczym podwozie Land Rovera w wiosce Beduinów




10 komentarzy:

  1. Na ostatnim zdjęciu Karosa przyczajona za słupem jak policjant z drogówki.

    OdpowiedzUsuń
  2. O.303 zrobiła na mnie największe wrażenie gdy przez przypadek wdepnąłem do niego w 2001 roku. Jechałem akurat do Kolonii DAF-em SB3000, około 5-letnim. No wypas, bo i kibelek miał i telewizję i ekspres do kawy. Ale wlazłem na przystanku do starutkiego O.303 i byłem pod wrażeniem jakości wykonania i materiałów. Oczywiście był lekko podniszczony i nienowoczesny, ale sprawiał wrażenie bardzo przytulnego i wygodnego. No takiego, jak stara kanapa w domu - wysiedziana, ale superwygodna i przetrzyma jeszcze z 10 sezonów Top Gear.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie te autobusy nieodparcie kojarzą się z pierwszymi wycieczkami zagranicznymi w latach 90-tych - wielkie dzięki za nostalgiczny wpis.

    @hurgot sztancy - zgadza się, O302/303 są jak W123 - z jednej strony archaiczny wygląd i skromne wyposażenie, ale z drugiej - uczucie wszechogarniającej Jakości i ten specyficzny dla marki relaks. "Odpręż się, jesteś w dobrych rękach" - jak w każdym klasycznym Mercedesie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mercedesa O.303 znam niestety tylko z opowieści, ale sam doświadczam tego, że w autobusach marka Mercedes jeszcze coś znaczy. Do pracy jeżdżę różnymi autokarami: Neoplany Transliner i Euroliner, MAN Lion`s (pierwszej serii), EOS (modelu nie kojarzę) oraz Mercedes O.350. I właśnie w Mercedesie jest najwygodniej.

    Co do Mercedesa W123 to właśnie mam już przygotowane materiały do przeglądu modelu z końcowych lat produkcji. Jak znajdę czas to coś skrobnę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś gadałem z kierowcami autobusów długodystansowych, na parkingu zanim zapakowała się wycieczka. Jednogłośnie stwierdzili, że najlepsze autobusy robi Setra, potem długo nic i Mercedes, a potem długo nic i reszta. Wiadomo, to takie mędrkowanie kierowców przy fajce, ale kto ma właściwie wiedzieć, co jest lepsze niż oni?

      Usuń
    2. Tak, Setry mają w sobie to coś.
      Gdyby porównać autobusy do osobówek, Neoplan byłby takim Citroenem: zawsze inny niż pozostali

      Usuń
  5. Czy te wspaniałe autobusy nie były produkowane również w Turcji ? Jechałem takim poliftowym w 1991r do Francji naszym rodzimym PEKAESEM ...to był dla mnie szok ( autobus kupiony od jakiegoś niemieckiego przewoźnika, nawet nie pomalowany w barwy PEKAES,była tylko przykręcona pod kolor duża tabliczka z nazwą naszego przewoźnika ) . Parę chwil wcześniej zniesiono wizy do Francji i Niemiec , przy granicy z niemcami pełno było radzieckiego wojska ...fajne czasy. Kierowca ostrzegał żeby jadąc tym klimatyzowanym autobusem nie wychodzić za szybko z niego na parkingu bo można dostać zawału !!! Miałem wtedy 12 lat, siedziałem zaraz z przodu w pierwszym rzędzie, poniżej siedział drugi kierowca, cały czas z nimi rozmawiałem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Znakomite są te zdjęcia! Świetna szata graficzna tej strony.

    OdpowiedzUsuń