2 czerwca 2016

RYNEK: SZAŁ NA PROSPEKT PORSCHE 911 R

Niedawno przez Allegro przetoczyła się kolejna fala Star-manii. Nie wiadomo skąd nagle niektórzy dostali niesamowite ssanie na wszystko co związane jest ze Starem. Prospekty, których już nikt nie chciał w zeszłym roku za 15 złotych (przesycenie rynku) teraz osiągały ceny 100 i więcej PLN. Ci co mieli coś niepotrzebnego, ale związanego ze starachowickimi ciężarówkami, podwójne prospekty i wstrzelili się w boom są wygrani. Ci co postanowili poczekać (bo może ceny jeszcze wzrosną) gorzko się rozczarowali, bo gorączka minęła. Podobny owczy pęd przetoczył się jakiś czas temu przez brytyjski i niemiecki Ebay. Otóż wiosną Porsche zaprezentowało model 911 R zapowiadając jednocześnie, że produkcja będzie limitowana zaledwie do 991 sztuk. Chwilę potem na rynku pojawiły się pierwsze prospekty, a ich aukcje rozgrzewały środowisko do czerwoności. Nie codziennie bowiem można obserwować bitwę, w której ostatecznie ceny zatrzymały się na granicy 200 euro. Bitwę o prospekty, które u dealerów jeszcze dziś można otrzymać za darmo...


Zacznijmy od początku. W marcu bieżącego roku na wystawie w Genewie Porsche zaprezentowało bardzo ostrą odmianę modelu 911: Porsche 911 R. Samochód charakterem i stylem nawiązuje do legendarnej 911-tki z lat 60-tych wygrywającej wyścig za wyścigiem. Charakterem, bo 500 koni mechanicznych generowane jest przez silnik wolnossący, a kierowca do dyspozycji zamiast automatu ma tradycyjną manualną skrzynię biegów. Wolumen produkcji tej wersji z góry został określony na 991 sztuk i ani sztuki więcej. Będzie to zatem raczej obiekt kolekcjonerski już od nowości.

Również i prospekt wyróżnia się spośród pozostałych katalogów Porsche: przede wszystkim wydany jest w większym formacie (nawet trochę więcej niż A4). Wewnątrz wiele stron poświęcono nawiązaniu do historii modelu 911 R (to akurat nie jest nowość, pierwszym takim wydaniem był prospekt wersji przygotowanej na 50-lecie modelu), a kartki są matowe jakby z ekologicznego papieru. Fakt niezaprzeczalny jest taki, że jeśli teraz nie zdobędziemy tego prospektu, potem może już być tylko trudniej (i znacznie drożej!), a warto go mieć bo potencjał kolekcjonerski ma wybitnie duży. Ale czy warto płacić za niego ponad 200 euro...



... niespełna 150 euro...



... czy choćby te "marne" kilkadziesiąt euro?



W sumie kto bogatemu zabroni? Reszcie polecałbym kontakt z lokalnym dealerem.

Tymczasem popatrzmy co ma nam do zaoferowania bohater całego zamieszania:








































UWAGA! News można powiedzieć z ostatniej chwili:
W związku z przegraną w połowie maja br. sprawą sądową Mercedesa o bezprawne używanie patentu ogrzewania ciepłym powietrzem szyi kierowcy i pasażera (opcja u Mercedesa nazywa się Airscarf), producent został zobowiązany do wymontowania tego urządzenia z nowych niesprzedanych jeszcze samochodów. Oznacza to jednocześnie, że zdezaktualizowały się wszystkie obecne prospekty kabrioletów Mercedesa. W Niemczech już podjęto decyzję o wycofaniu z salonów wszystkich katalogów. W zeszłym tygodniu jeszcze u polskiego dealera można było jeszcze je bez problemu dostać w "starej" wersji z Airscarfem. Dlatego też jeśli jeszcze nie masz kompletnej serii, pospiesz się, ponieważ nowe wydania mogą być zmienione (czy tylko odjęte będą strony z opcją Airscarf czy zmienione też okładki, to się dopiero okaże)





11 komentarzy:

  1. Manual + wolnossący motor w sportowym aucie, to se ne vrati (a szkoda, oj wielka szkoda).
    Prospekt super, podobnie jak samo auto. Niemniej jednak gdybym miał do wyboru zdecydowanie wybieram nie 911R, lecz poprzednika pojawiającego się w prospekcie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zwykle ciekawy wpis :) Brawo za zdeptanie tzw. Star-manii. Ceny są chore i z sufitu dosłownie... Tym bardziej że te foldery (mówię szczególnie o nowszych) można bez problemu spotkać i kupić za grosze na bazarkach i targach staroci. Co niektórzy sprzedający mają też tzw. podbijaczy cen. Sam padłem kilka razy łupem takich osóbek. Zatem uważajcie - lepiej poczekać, dziś sobie odpuścić, poszukać a prospekt ze Stara lada moment się trafi :) Powodzenia i pozdrawiam :) PIOTREK

    OdpowiedzUsuń
  3. Auta sportowe w takiej specyfikacji (mocny, wolnossący silnik + ręczna skrzynia) powinny być w zwykłej ofercie, a nie jakieś super limitowane edycje.
    A odnośnie pompowania cen takich prospektów - Janusze biznesu są na całym świecie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Qba:)
    Przyznam, że sam trochę przyczyniłem się do "fali Starmanii". Dość przypadkowo wygrana kolekcja prospektów (http://www.motoshowminatura.fora.pl/gadamy-o-samochodach,35/literatura,86-363.html) przy jednoczesnym spowolnieniu przyrostu zbiorku modeli napędziła we mnie chęć uzupełnienia braków. A że akurat na aukcjach pojawił się jeszcze nowy kolekcjoner (licytujący zresztą nie tylko Stary), to efekt jest jaki jest.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rany rzeczywiście jeden z "makulaturowych" zakupów wszechczasów. To co w linku wyceniam na 3-4 tys. zł.

      Usuń
    2. Cześć! Zajrzałem do linka i... jestem pod ogromnym wrażeniem! Nie pozostaje mi nic innego jak tylko pogratulować!

      Usuń
    3. tu jeszcze ciekawy link do hurtowej aukcji (już zakończonej)
      http://www.ebay.pl/itm/262431619425?_trksid=p2060353.m1438.l2649&ssPageName=STRK%3AMEBIDX%3AIT

      Usuń
  5. Kiedyś podobny szał był na Aventadora SV, choć w sumie te prospekty nadal trzymają cenę może nie taką jak na początku ale zawsze i coraz ciężej o nie.
    Zaś Porscha można już teraz kupić za 50 EUR, na kup teraz i myślę ceny jeszcze trochę spadną.
    Niby to Porsche to rzadki model ale niekiedy model nie jest tak rzadki a prospekty bardzo drogi np. Mercedes Maybach ciężko o pojedynczy prospekt tego modelu, ja ma niestety tylko w wersji chińskiej, która jest troszkę uboższa niż ten prospekt który jest po angielsku.

    OdpowiedzUsuń
  6. rynek prospektów niekiedy jest dziwny przykładowo pojedyncze kartki dot. pagani huayra bc dla mnie byłyby bezwartościowe gdyż w sumie prospekt to jest to ekskluzywne i vipowskie wydanie w skórze, chyba te same kartki ale zupełnie co innego, ponadto jednokartkowe prospekty ziła też sprzedawały się za całkiem niezłe pieniadze, a dla mnie były co najmniej kilkukrotnie przecenione ale ktoś to kupuje, rynek jednym słowem. pozdrawiam wszystkich kolekcjonerów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem tak: niektórzy kupują książki tylko po to by ładnie wyglądał pokój z biblioteczką, inni 1 listopada na cmentarz idą w futrze choćby z nieba lał się żar, bo jak to - mieć futro i w nim się nie pokazać. W prospektach jest podobnie: albo ktoś kolekcjonuje, żeby ładnie wyglądały, albo kolekcjonuje wiedzę motoryzacyjną zawartą w prospektach. W tym drugim przypadku równie cenne dla niego są prospekty jednokartkowe. Częstokroć nie ma grubych wydań prospektów, jak na przykład wspomniany ZIŁ ale w serii 4104

      Usuń
  7. Tych prospektów 911 "R" to mam już 4 egzemplarze w języku angielskim. Udalo mi się je dostać za free. Faktycznie ceny niektórych egzemplarzy 911 "R" na ebay mocno wyskoczyły, ale czas wysokich cen już mija. Średnia cena za 911 "R" na ebay.de to ok 50 euro. Powoli powoli i ta cena leci w dół.

    OdpowiedzUsuń