29 grudnia 2015

SUPELEMENT DO SUPLEMENTU I O PROSPEKTACH W OGÓLE

Do tej pory w polskich magazynach związanych z klasyczną motoryzacją o prospektach pisało się niewiele, a właściwie można powiedzieć wcale. Zawsze mnie zastanawiało, że oto na Allegro prospekty Syren czy Warszaw potrafią chodzić po kilkaset złotych, na ebay’u prospekty Porsche, czy przedwojennych Mercedesów też po kilkaset, ale euro, choć zdarzają się zakończone sukcesem aukcje z czterocyfrowym wynikiem, natomiast w prasie branżowej w tym temacie grobowa cisza. 





Większość oferty na ebay’u to oczywiście tańsze broszury, po kilka lub kilkadziesiąt euro, ale zawsze jeżeli wystawione jest coś ciekawego, to licytacje są zacięte a ceny stabilnie wysokie (właśnie stabilność cen a nie ich przypadkowość potwierdza, że istnieje rynek na dany produkt). Kiedy byłem kilka lat temu na targach Techno-Classika Essen, zaskoczyła mnie ogromna liczba stoisk z prospektami, od małych, na których broszury oferowane były pomiędzy tysiącem innych motoryzacyjnych drobiazgów, po profesjonalne stoiska firm wyspecjalizowanych w handlu literaturą motoryzacyjną (niestety, podobnie jak w przypadku samochodów, ceny raczej mało okazyjne).

Współcześnie najcenniejsze prospekty są nawet przedmiotem obrotu przez profesjonalne domy aukcyjne. Wszystko to pokazuje, że stary prospekt to niewątpliwie doceniany przedmiot kolekcjonerski, ściśle związany ze światem dawnej motoryzacji. 

Zupełna cisza nad prospektami (lub o prospektach) w polskiej prasie branżowej, tym bardziej jest zastanawiająca, że wielu znanych redaktorów lub osób stale współpracujących z redakcjami to osoby kolekcjonujące prospekty lub wykorzystujące je w swojej pracy zawodowej (np. dziennikarskiej lub przy odbudowie starych motocykli/samochodów), krótko mówiąc, znające temat i wiedzące „z czym to się je”.   

Z ogromną przyjemnością sięgnąłem jednak po ostatni numer Automobilisty (1/2016), w którym piórem redaktora Pawła Pronobisa ukazał się, obszerny na całą stronę, tekst dotyczący prospektu i ulotek reklamowych Moskwicza 400. Tekst ten stanowił swoisty suplement do wcześniejszego artykułu na temat tego auta (w numerze 11/2015). To nie koniec. Kilkanaście stron dalej znalazłem kilka skanów unikatowych prospektów Fiata 126p z kolekcji Jakuba Widły (twórcy projektu autoArchiwum i tegoż bloga). Również ClassicAuto coraz śmielej prezentuje fragmenty prospektów wspominając przy tym o kampaniach reklamowych tworzonych z myślą o promocji opisywanych aut, w ostatnim numerze MG Midget’a i Porsche Carrera RS (więcej o prospekcie tego drugiego auta TUTAJ).

Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale dobre i tyle. Rewelacyjnie byłoby gdyby czasopisma, nazwijmy je mainstreamowe (te związane z klasykami), dostrzegły prospekt jako przedmiot kolekcjonerski, element „tego” świata, o którym piszą.   

Przy okazji nie sposób nie wspomnieć o dobrej robocie, którą robi na Facebooku Piotrek Tomczyk, kolekcjoner prospektów z Częstochowy. Prawie 4500 polubień robi wrażenie – to prawie tyle samo ile zgromadziło Stado Baranów, czy wyżej wspomniany (i wszystkim znany) magazyn Automobilista. Tylko pogratulować.

Dla potwierdzenia tego co napisałem na wstępie, przykłady dwóch aukcji z ostatnich tygodni, świadczące o tym, że starty prospekt to coś więcej niż kilka kartek makulatury. Czterostronicowy prospekt Poloneza 2.0 D Turbo został sprzedany na allegro za 370 zł.



Natomiast unikatowy prospekt Mercedesa SS/SSK z 1930 r., za pośrednictwem ebay’a, zmienił właściciela za 1200 euro, czyli na nasze ponad 5000 zł.



W temacie Moskwicza 400 autoArchiwum dorzuca również swoje 3 grosze, niejako suplement do suplementu Automobilisty, dwa kolejne prospekty tego auta, obydwa czterostronicowe, w formacie mniejszym niż A4. Prospekt pierwszy, kolorowy, wydany został na grubszym, jakby kredowym papierze





Prospekt drugi jest dwukolorowy, wydany został na cienkim papierze, zdecydowanie gorszej jakości






Autorem tekstu oraz skanów jest Marcin Litwinowicz. Dziękuję!


W Niemczech ogromnym zainteresowaniem cieszą się prospekty autobusów. Zwłaszcza niemieckich, takich jak Neoplan, Setra i Mercedes.



A już wkrótce podsumowanie mijającego roku w kolekcji autoArchiwum!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz