8 września 2015

GDY ZWYKŁY SKYLINE GT-R TO ZA MAŁO

Historia modelu Skyline GT-R rozpoczęła się w lutym 1969 roku, kiedy to na rynku japońskim pojawił się 4-drzwiowy sedan. Niedługo później do oferty dołączyło 2-drzwiowe coupe. Auto zostało wyposażone w 2-litrowy, 6-cylindrowy, 24-zaworowy silnik S20 DOHC. Motor ten rozwija aż 160 KM, co daje imponujące 80 KM z litra pojemności (w 1969 r. !). Bazę do jego stworzenia stanowił silnik napędzający wyścigowego Prince’a R380.






Wszystkie generacje Skyline’a GT-R popularność zawdzięczają nie tylko zaawansowaniu technologicznemu i dużej mocy, ale również ogromnej wytrzymałości i niezawodności jednostek napędowych, dodatkowo dysponujących  ogromnym potencjałem do dalszych modyfikacji.

Nissan Skyline R33 zadebiutował na rynku w 1993 r. Był on bezpośrednim następcą serii R32. Auto dostępne było jako 2-drzwiowe coupe oraz 4-drzwiowy sedan. Na jego bazie zbudowano w 1996 także wersję kombi o nazwie Stagea. R33 produkowany był do roku 1998, kiedy to Nissan pokazał jego następcę Skyline'a R34. 

Najmocniejszą odmianą serii R33 był tradycyjnie model GT-R, który napędzała japońska legenda, podwójnie doładowany silnik RB26DETT legitymujący się mocą 280 KM. Celowo używam sformułowania „legitymujący się”, gdyż większość egzemplarzy opuszczających fabrykę, testowana na hamowni, wykazywała około 320 KM (kiedyś producenci, w celu ominięcia przepisów, w tym przypadku obowiązujących w Japonii, kombinowali, żeby zaoferować klientowi większą moc, teraz kombinują żeby zaoferować mu znacznie wyższe niż „na papierze” zużycie paliwa). Przy wykorzystaniu w pełni fabrycznej mechaniki silniki RB26DETT znosiły podniesienie mocy do 500 KM, a te z mocno zmodyfikowaną mechaniką do ponad 1000 KM. Z kolei egzemplarze bez modyfikacji mechanicznych osiągały przebiegi powyżej 300 tysięcy kilometrów bez remontu generalnego.

Niektórzy twierdzą, że Nissan Skyline R33, to jakoby "najmniej kultowy" ze wszystkich Skyline’ów GT-R (pomijam tu oczywiście współcześnie produkowanego GT-Ra będącego po prostu zwykłą masówką). Można dyskutować z tą tezą niemniej jednak nie dotyczy ona na pewno limitowanej wersji Nismo 400R wprowadzonej do oferty (choć to może za dużo powiedziane) w 1996 r. „400” w nazwie wskazywało na moc auta, choć podobno znowu była to wartość zaniżona o około 50 KM. Tylko dzięki niewielkiemu zwiększeniu ciśnienia doładowania można było podnieść moc do 500 KM. Z pierwotnie planowanych 100 egzemplarzy ostatecznie zbudowano do 1998 r. tylko 44 auta w specyfikacji Nismo 400R.

Samochód napędzał silnik RB-X GT2 (jest to przebudowana przez firmę REINIK, specjalnie do wersji Nismo 400R, jednostka RB26DETT) wspomagany oczywiście dwoma turbosprężarkami. Silnik ten posiadał wzmocniony blok i głowicę, kuty wał i korbowody, większe turbosprężarki niż w RB26DETT, zmodyfikowany wałek rozrządu i kolektor wydechowy. Z kolei nadwozie wyposażone było w bogaty pakiet aerodynamiczny, szersze błotniki i boczne progi, inny tylny i przedni zderzak z większymi wlotami powietrza oraz maskę wykonaną z włókna węglowego. 

Skyline Nismo 400R posiadał fenomenalne osiągi, prędkość maksymalna to 320 km/h, przy czym pierwsza setka pojawiała się na zegarze już po 4 sekundach. Duża moc oraz świetne właściwości trakcyjne pozwoliły kierowcy testowemu Nissana Dirkowi Schoysmanowi okrążyć północną pętlę toru Nürburgring w mniej niż 8 minut (dokładnie 7:59 min.) Był to praktycznie pierwszy seryjny samochód, który pokonał barierę 8 minut, poza Jaguarem XJ 220, który uzyskał czas 7:46 min.

Poniżej zaprezentowany został, pochodzący z Japonii, prospekt Nissana Skyline Nismo 400R. Składa się on z koperty



w której jest tekturowa teczka, z wytłoczonym napisem 400R



a w niej z kolei 11 jednostronnych kart, w tym 2 na pergaminowym papierze, prezentujących auto, a także jego osiągi i właściwości techniczne
















Jako uzupełnienie krótki film prezentujący wersję Nismo 400R w naturalnym środowisku, czyli na torze.



Inny ciekawy Skyline to zaprezentowany w 1991 r. na Tokyo Auto Salon R32 HKS Zero-R dysponujący mocą 423 KM. Więcej przeczytać możecie o nim TUTAJ.


Autorem tekstu i zdjęć jest Marcin Litwinowicz. Dziękuję!


2 komentarze:

  1. Ależ ja uwielbiam Skyline'y! W Gran Turismo 2 miałem nimi cały garaż zapchany na równi z Hondami ;). 400R chyba też tam było

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie się zawsze wydawało, że R33 to najbardziej kultowy Skyline...

    OdpowiedzUsuń