Już od jutra przez najbliższe 4 dni na Podbeskidziu będzie wielkie święto klasycznej motoryzacji z nieodłącznym sportowym duchem rywalizacji. Mowa oczywiście o 38. Międzynarodowym Beskidzkim Rajdzie Pojazdów Zabytkowych. Jest to jedna z najbardziej prestiżowych tego typu imprez w naszym kraju, która przyciąga uczestników nie tylko z Polski, ale też z wielu krajów europejskich. W ogóle rajdy samochodów zabytkowych zdobywają w Polsce coraz większą popularność, skutecznie wypierając statyczne zloty i pikniki. Nierzadko organizowane są także i w pełni amatorskie imprezy opierające się jednak o zasady profesjonalnych rajdów, gdzie oprócz znajomości takich narzędzi jak itinerer uczestnicy muszą wykazać się zarówno zręcznością jak i kulturą jazdy. To połączenie przyjemnego z pożytecznym wspaniale promuje bezpieczną jazdę oraz szacunek do starych samochodów, zbudowanych i odrestaurowanych z niemałym trudem. Wystawy, zloty, rajdy - to nasze sposoby na spędzenie kilku chwil wśród oldtimerów. Finowie mają jeszcze jeden: Cruising, i o nim chciałem dziś napisać kilka słów.
Długo myślałem, jakie polskie słowo byłoby najbardziej odpowiednim dla Cruising. Ni to konwój, ni wycieczka. Umówmy się, że Cruising w dzisiejszym wpisie pozostanie cruisingiem.
Cruising to wspólna spokojna jazda swoim ulubionym pojazdem. Tempo - wycieczkowe, wręcz powiedziałbym "niedzielne". Cruisingi odbywają się w 20 miastach w całej Finlandii, w jednym raz w sezonie, w innym raz na miesiąc, a gdzie indziej jeszcze częściej.
Na przykład w Nokii lub Tampere cruisingi odbywają się po z góry ustalonej trasie wokół miasta. W innych miastach krótka trasa ma swe zakończenie na jednym z lokalnych parkingów, gdzie uczestnicy - ludzie, którzy znają się już jak łyse konie - spędzają z sobą czas aż wszystkim się znudzi. Podstawą sukcesu cruisingów jest dobrowolny i bezpłatny udział. Po prostu przyjeżdżasz w umówione miejsce o umówionej porze i do przodu!
Zdjęcie pochodzi ze strony www.kolumbus.fi/nokiacruising
Jednym z najbardziej znanych cruisingów jest ten organizowany w stolicy kraju: w Helsinkach. To już nie jest tylko spotkanie towarzyskie lokalnej społeczności. To impreza, na której pokazują się najlepsi, impreza na którą zjeżdżają się turyści z prawie całej Finlandii. Cruising w Helsinkach odbywa się w każdy pierwszy piątek letnich miesięcy, a głównym punktem programu jest spotkanie uczestników na głównym rynku.
Historia helsińskiego cruisingu sięga aż lat 70-tych, kiedy lokalni wielbiciele samochodów amerykańskich w weekendowe wieczory jeździli sobie wokół miasta zatrzymując się na kawę na stacjach benzynowych znajdujących się akurat na trasie. Bardzo szybko amatorska impreza przerodziła się z wydarzenie, o którym pisały lokalne gazety. Skutkiem tego 2 czerwca 1982 roku odbył się pierwszy oficjalny cruising, z udziałem mediów i... widzów, którzy zebrani na stacji benzynowej Union Porkkalankatu mogli podziwiać ponad 50 załóg. W przeciągu wielu lat od tamtego czasu cruising ze zorganizowanego "konwoju" przerodził się w "piknik" na rynku i w przylegających do niego uliczkach. Każdego miesiąca na rynku pojawia się setki klasyków, a już tylko nieliczna grupa okrąża Helsinki, tak jak dawniej. Tak oto powstała niespotykana w innych miastach Europy atrakcja turystyczna, i nikomu w tak ekologicznej Finlandii nie przeszkadzają stare samochody w centrum miasta. Miasto przyjazne ludziom, ludzie przyjaźni samochodom!
Tu pewna para przyjechała sobie traktorami - ona mniejszym on większym
Rynek główny w Helsinkach jest usytuowany na nabrzeżu. Bonusem zeszłotygodniowego cruisingu był amerykański niszczyciel, który zawinął do portu na kilka dni
Zawsze zadziwia mnie miłość skandynawów do amerykański aut. Na powyższych zdjęciach 80% to samochody ze Stanów.
OdpowiedzUsuńCruising po polskiemu to POM czyli Powolny Objazd Miasta.
OdpowiedzUsuńDzięki za wyjaśnienie! Wydaje mi się, że chyba nawet kiedyś raz słyszałem to określenie
Usuń