31 grudnia 2014

NOWOŚCI W ARCHIWUM #26 + PODSUMOWANIE ROKU

W ostatni dzień roku pora na podsumowanie. By było ono kompletne, to też i Nowości w Archiwum ukazują się dziś, a nie w sobotę jak wynikało by to z grafiku. Rok 2014 był dla kolekcji jednym wielkim krokiem na przód. Ba! Był kamieniem milowym w popularyzacji tego niszowego hobby. Tyle tytułem wstępu. Popatrzmy na konkretne liczby i na ostatnią partię prospektów, jaka trafiła do autoArchiwum.



W styczniu pierwszy milowy krok w kolekcji: założyłem Czytelnię wraz z fanpage`m na Facebook`u. 12 stycznia ukazały się dwa pierwsze wpisy. Następne ukazywały się średnio co 2-3 dni, w efekcie czego dzisiejszy jest już 229-tym wpisem w Czytelni. Przyznaję, tempo jakie sobie narzuciłem było nieco zbyt szybkie, stąd decyzja o zamknięciu fanpage`a, który 10 grudnia przestał istnieć. Teraz skupiam się na prowadzeniu Czytelni, a pozostały czas spędzam z żoną i córką. Ciekawostką jest też fakt, że po zamknięciu fanpage`a statystyki odwiedzin właściwie nie spadły. W porównaniu ze znanymi blogerami statystyka Czytelni jest wręcz mikroskopijna, ważne jednak że utrzymała się na prawie niezmienionym poziomie i dziś to już niemal 40 tysięcy odsłon. Wniosek z tego taki, że Czytelnia "wypracowała" sobie markę na tyle znaną, że nie potrzebne są żadne "fejsbukowe" przypomnienia i zachęty.

A jak wygląda statystyka kolekcji? Cóż, rok zaliczam do udanych. Do kolekcji przybyło 2171 prospektów, co daje ponad 180 nowości w każdym miesiącu. Były to prospekty 250 producentów z całego świata, z czego 96 nowych, których wcześniej jeszcze nie było w autoArchiwum.

Nie możemy zapomnieć również o wielkim wydarzeniu w historii kolekcji jakim był udział w krakowskiej wystawie Classic Moto Show we wrześniu (gdybyście chcieli sobie przypomnieć, zapraszam TUTAJ). Było to też ważne wydarzenie w skali kraju, ponieważ nigdy wcześniej na żadnej wystawie samochodów zabytkowych nie było stoiska z prospektami samochodowymi.

A co przybyło w ostatnich dniach? Właściwie wszystkie nowości to 2 przesyłki (z Finlandii i z Niemiec) oraz "japończyki", które jeszcze do niedawna były w mojej ofercie na wymianę. Jakoś początkiem grudnia zdecydowałem, że kolekcja powinna być pełna na tyle ile się da i odszedłem od zasady, że do kolekcji trafiają jedynie prospekty w wydaniach azjatyckich. Teraz zakres kolekcji obejmuje wszystko co ma 3 i więcej kół, a miejsce wydania jest już mało istotne.

Fiński prospekt Skody 120 oraz Polski Fiat 125p. Wydanie 125p jest raczej międzynarodowe (tu w języku fińskim), choć zastanawiają mnie 2 ostatnie zdjęcia, których chyba nie ma w innych wersjach językowych



Wycieraczki na reflektorach - element wyposażenia charakterystyczny dla krajów skandynawskich



Zestaw Renault



Prospekty Peugeota. Na szczególną uwagę zasługuje Peugeot Commercial - 4-języczna publikacja prezentująca wydarzenia z pierwszego kwartału 1975 roku, takie jak wystawy samochodowe, nowe punkty sprzedaży czy wydarzenia sportowe w których udział brał Peugeot.






2x Saab. Tę 900-tkę co prawda już miałem, ale był to egzemplarz przedziurkowany (jedna z najgorszych wad, potem gorzej jest już tylko w przypadku prospektów niekompletnych)



Dwa Mercedesy "kombi" i Volkswagen Caravelle/Multivan w edycji limitowanej Hannover 96


Popatrzcie: czyż nie ładniejsze zdjęcia były w czasach W124?



Tu mamy najciekawszy zestaw z dzisiejszego zestawienia: campery Orange Camp, firmy o której nikt nie słyszał, mikrosamochody Microcar z 2007 roku i niemieckie toczydełko (składane w zakładach Karmanna w Osnabruck) udające Defendera EcoCraft EcoCarrier




Fiński zestaw Fordów: sprowadzone z Ameryki Bronco i Aerostar, europejska Puma i typowo fiński Escort. Ford Escort 1600 GIL to limitowana edycja przygotowana tylko dla fińskich klientów z okazji 10-lecia istnienia linii modelowej Escorta. 400 samochodów przygotowanych specjalnie do tej edycji miało nadwozie w kolorze niebieski metalik, a wnętrze beżowe z linii Ghia. Ponadto w wyposażeniu Escorta 1600 GIL znalazły się felgi RS ze stopów lekkich, gumy na zderzakach i "sportowy" silnik 1600. Wersja ta na tle innych modeli uchodziła w Finlandii za luksusową




Kolejne "amerykańce", które statkiem przypływały na Stary Kontynent: Pontiac i Chevrolet


To jest dopiero wielofunkcyjna kierownica!



Fińskie prospekty Chryslera




Isuzu Trooper Turbo. Wpis o tych terenówkach ukaże się w któryś Poniedziałek z Azją ;)



Przechodzimy do prospektów, które miały zmienić właściciela, a które szczęśliwie zostają w kolekcji autoArchiwum.

Na początek zestaw polskich folderów z początku lat 90-tych. Wpis o nich jest już w planach od dawna i zapowiada się ciekawie. Lata PRL-u i początek lat 90-tych w Polsce to czas, kiedy "zachodnie" samochody częściej przyjeżdżały w imporcie prywatnym, aniżeli kupowane były jako nowe w salonie. Ich foldery dziś są praktycznie już niespotykane i to właśnie stanowi o ich dużej wartości zarówno merytorycznej jak i kolekcjonerskiej.

Mazda - sieć sprzedaży tego producenta pojawiła się w Polsce dość wcześnie, tuż po zmianie ustroju. Potem na jakiś czas znikła, by kilka lat temu znów powrócić na nasz rynek.




Kolejni kandydaci do wpisu: Mitsubishi, Suzuki Swift (ten ze względu na nieco młodsze wydanie będzie chyba pominięty), Nissan Sunny i Honda Civic. Wszystkie oczywiście w języku polskim



Na koniec "współczesne" prospekty "japończyków", które ostatecznie zostają w autoArchiwum

Nissan



Mitsubishi i Fuso



Toyota



Suzuki




Mazda, Honda i Subaru










4 komentarze:

  1. 1. Ford Escort GIL, zbieram prospekty starych Fordów, ale tego nigdy nie widziałem - bardzo ciekawa rzecz.
    2. Prospekty początku lat 90-tych - to ciekawy temat też mnie to ostatnio intryguje.
    3. Dla mnie przedziurkowany prospekt to nie jest jakiś istotny problem. Pomijając prospekty wybrakowane ja najbardziej nie lubię takich rozpadających się, które niby się jeszcze trzymają w całości ale strach oglądać, gdyż zaraz okłada albo środkowa strona oddzieli się od reszty. Bardzo często takie prospekty mają skorodowane zszywki (teraz często pytam, przed zakupem prospektu w jakim stanie są zszywki). Straszny tez jest prospekt wyciągnięty po 30 latach z wilgotnej piwnicy, śmierdzący, zagrzybiony - aż strach włożyć do pozostałych "czystych".
    Pozdrawiam Marcin

    OdpowiedzUsuń
  2. Prospektów polskich mam bardzo dużo od Mitsubishi i Hyundaia. Moja ciocia w latach 90. pracowała w salonie wyżej wymienionych marek i przynosiła mi małemu brzdącowi prospekty.

    Za Mazdę był odpowiedzialny Marian Bublewicz. On jako pierwszy zaczął sprzedawać Mazdy w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten prospekt 125p miałem niedawno w rękach w wersji niemieckiej i jeśli niczego nie pomieszałem to tylna okładka była tam pusta - wygląda na to, że fiński importer skorzystał z wolnego miejsca na dorzucenie info o tych specjalnych wersjach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeżeli chodzi o zdjęcia prospektów Mercedesa W124 i W210 to są porównywalne. W obu zdjęcia są bez widocznego udziału komputera. Mercedes do 2008 roku robił ładne, atrakcyjne prospekty - tak jeżeli chodzi o treśc, formę jak i zdjęcia. Dopiero od 2008 roku sprawa się rypła całkowicie. Wystarczy wziąc do ręki prospekt jakiegokolwiek nowego Mercedesa, np. S klasy - co z tego, że ma ponad 100 stron, dobry format skoro oprawa zdjęciowa i edytorska jest fatalna. Paradoks jest taki, że dawniej Mercedes w polskich salonach nie zawsze wystawiał katalogi jak robi to teraz - tylko co z tego skoro teraz te prospekty są brzydkie. Pomijam brak twardych okładek - to da się przeżyc. Może kiedyś zmienią filozofię robienia materiałów reklamowych chociaż jest to mało prawdopodobne.

    OdpowiedzUsuń