Przez ostatnie 2 poniedziałki prezentowałem Wam wyroby Państwa Środka. Dziś wracamy do Japonii, choć tym razem nietypowo: wcześniej zahaczając o Stany Zjednoczone, a bohaterem dzisiejszego wpisu będzie Toyota, która... wywodzi się z Lexusa! Jak pamiętamy historia Lexusa zaczęła się w USA w 1989 od debiutu modelu LS 400 - jednej z najlepiej dopracowanych limuzyn tamtych czasów. Nie wystarczało to jednak, by Lexus mógł nawiązać równą walkę z Mercedesem, Acurą, czy Infiniti, które w swojej ofercie oprócz limuzyn miały także luksusowe coupe. W Japonii od 1981 roku tę rolę spełniały Toyoty Soarer. O ile 2 pierwsze generacje były typowo japońskimi samochodami, to trzecia wywodziła się z "amerykańskiego" brata, będąc jednocześnie studium doświadczalnym dla innych modeli Toyoty. Dwa prospekty, dwa modele w dwóch seriach - oto co dziś mam dla Was.
Najpierw jednak nieco sprostuję wstęp, by nie zostać posądzonym o naciąganie faktów. Oczywiście zarówno Lexus SC 400, jak i Toyora Soarer produkowane były w Japonii. Jednak projekt samochodu powstał w kalifornijskim biurze, zgodnie z wytycznymi dostosowanymi do gustu klienta amerykańskiego. Stąd bliżej Lexusowi SC 400 do Ameryki, aniżeli Japonii, w której powstawał.
Finalna wersja prototypu Lexusa SC 400 gotowa była już w 1989 roku, jednak jego prezentacja odbyła się dopiero 2 lata później. Co jest skrzętnie odnotowywane wszędzie gdzie się tylko da, to fakt, że podczas projektowania zarzucono metodę rysunku 2D na rzecz trójwymiarowego modelowania komputerowego. Dzięki temu samochód charakteryzował się niskim współczynnikiem oporu powietrza, a miękkie linie karoserii nadały mu niepowtarzalny wygląd godny luksusowego Gran Turismo. Auto zadebiutowało 1 czerwca 1991 roku jako rocznik modelowy 1992. Auto wyposażone było w 4-litrowy silnik V8 znany z modelu LS 400, a już w kolejnym roku mniej zamożni klienci mogli decydować się na Lexusa SC 300 z 3-litrowym silnikiem. Lexus SC pierwszej generacji (Soarer trzeciej generacji) pozostał w produkcji dość długo bo aż 9 lat. Przez ten czas samochód przeszedł tylko 2 na prawdę drobne liftingi. Więcej za to działo się już pod maską, gdzie wciąż dopracowywano mechanikę i podnoszono osiągi.
Prezentowany dziś prospekt Lexusa SC 400 (seria pierwsza) wydany został początkiem lat 90-tych w Kanadzie. Jego format większy jest od A4 - typowo dla serii prospektów Lexusa z tamtych lat. Swoją drogą Infiniti pozazdrościło chyba i wydało jeszcze większy prospekt, ale to już temat na oddzielny wpis. Wracając do Lexusa, we wstępie czytamy o żmudnej pracy inżynierów o 450 prototypach i 7 latach ciężkiej pracy. Jest to test "żywcem" wzięty z prospektu Lexusa LS 400 i właściwie tylko jego dotyczyły te dane. Widać jednak, że test był na tyle przekonywujący, że historię tę zaaplikowano także modelowi SC 400. Tak teraz mi się przypomniało, że jako dzieciak widywałem takiego Lexusa - kolor czerwony i złote wszystkie emblematy. Robiło to na mnie piorunujące wrażenie!
Jak już wcześniej wspomniałem Toyota Soarer trzeciej generacji była zaledwie pochodną od Lexusa. Dzieliła z nim karoserię i wygląd zewnętrzny, jednak mechanicznie pozostała w tyle otrzymując mniejsze silniki. Wewnątrz nie wszystkie udogodnienia Soarer odziedziczył po Lexusie. Mimo to spełniał od ważną rolę na rynku japońskim. W Toyocie Soarer bowiem producent testował wszelkie nowinki techniczne niestosowane jeszcze w Japonii czy nawet na świecie, równocześnie testując też gusta rodzimych klientów. Jako ciekawostkę podam tylko, że Toyota Soarer jako jeden z pierwszych samochodów na świecie posiadał fabryczną nawigację z mapami na płycie CD-Rom. Soarer podobnie jak Lexus SC 400 zadebiutował w 1991 roku i od początku kojarzony było jako samochód luksusowy, ekstrawagancki, a przy tym bajecznie drogi.
Prezentowany prospekt przedstawia Toyotę Soarer trzeciej generacji, w odsłonie trzeciej serii, którą rozpoznać możemy m.in. o ledwie zarysowanym grillu między reflektorami. Jego format typowy dla innych prospektów Toyoty. Wewnątrz jednak dzięki artystycznym zdjęciom bliżej mu do stylu europejskiego, niż praktycznego japońskiego.
Soarer jako pochodna Lexusa z gorszymi silnikami? Na japońskim rynku? Chyba za bardzo się rozpędziłeś :-) Toyota miała nie tylko porządne V8 1UZ-FE, ale i świetny 1jz-GTE, kultowe R6 turbo, które nie było dostępne w Lexusie. Polecam posłuchać na YT jego dźwięku.
OdpowiedzUsuńTekst pisałem korzystając z anglojęzycznej Wikipedii. Dane techniczne zawarte w prospektach utwierdziły mnie w tym przekonaniu. Po Twojej uwadze sprawdziłem jeszcze w kilku innych źródłach i wygląda na to, że masz rację. Dziękuję za zwrócenie uwagi
UsuńNo i przede wszystkim 2JZ - silnik dla którego Soarery są chętnie kupowane do dziś.
OdpowiedzUsuń