Niewielki, górzysty kraj, słynący z serów, czekolady i banków znany jest u nas jako Szwajcaria. W innych językach to Schweiz, Svizzeria czy Suisse. Dlaczego więc u licha samochody mają oznaczenie CH? Otóż skrót ten pochodzi od łacińskich słów Confederatio Helvetica, czyli starej nazwy Konfederacja Szwajcarska. Z tą nazwą też nie jest tak do końca, ponieważ już od 1848 roku Szwajcaria jest federacją, ale przyzwyczajenie do nazwy jak widać jest silniejsze.
Inną ciekawostką tego kraju jest to, że pomimo braku dostępu do morza posiada swoją flotę handlową przynoszącą niemałe zyski. Dlaczego o tym piszę? Dlatego, bo Szwajcaria to nie tylko sery, czekolada i sejfy bankowe pełne kosztowności. To kraj nieco hermetyczny, którego zwyczaje i tradycje można poznać dopiero gdy się go odwiedzi. To kraj, który jest bardzo przywiązany do swoich symboli narodowych, mimo tego, że nawet nie ma oficjalnej stolicy (miastem, które de facto pełni tę rolę jest Berno). W miastach wiszą na każdym rogu flagi państwowe, wiele przedsiębiorstw w swoim logo umieszcza charakterystyczny krzyż.
Podobnie jest z samochodami. To właśnie w Szwajcarii modele o limitowanym wyposażeniu często mają w swojej nazwie Swiss. Przyjrzyjmy się przykładom Peugeota i Volkswagena z lat 90-tych.
Peugeot 405 Edition Suisse
Folder wydany w formie standardowej wkładki, jaka zazwyczaj była częścią prospektu głównego. Każda ze wspomnianych wkładek była poświęcona osobnej wersji wyposażenia i nie była dostępna osobno. Prezentowany poniżej folder był również taką wkładką, dodawaną jednak tylko i wyłącznie w szwajcarskiej edycji prospektu Peugeota 405. Jak na szwajcarską edycję przystało opisy w nim zawarte są w 3 językach: niemieckim, francuskim i włoskim. Przedstawia on zarówno wersję sedan jak i kombi (Break). Sam samochód był bardzo luksusowo wyposażony, nawet patrząc z dzisiejszej perspektywy. Do wyposażenia standardowego tej wersji należały:
- skórzana tapicerka i sportowa kierownica (regulowana na wysokość)
- podgrzewane siedzenia (siedzenie kierowcy regulowane na wysokość)
- lakier „vert sorrento” lub „rouge alhambra”
- felgi aluminiowe
- przednie i tylne szyby otwierane elektrycznie (atermiczne)
- podgrzewane i elektrycznie regulowane lusterka
- podgrzewane siedzenia
- spoiler tylny
- centralny zamek sterowany zdalnie
- wspomaganie układu kierowniczego
- ABS
- i inne drobniejsze elementy wyposażenia będącego opcją dla innych wersji
Z wyposażenia opcjonalnego dla Edition Suisse warto wymienić klimatyzację, elektrycznie otwierany dach, tempomat oraz 4-biegową skrzynię automatyczną. Dla tej wersji przewidziany był jeden silnik: benzynowy o pojemności niespełna 2 litrów i mocy 123 koni mechanicznych.
Volkswagen Golf Swiss Line, Swiss Topline i Cabriolet Swiss Classic
Na rynku szwajcarskim, podobnie jak austriackim, równolegle oficjalną edycją prospektów Volkswagena (tłumaczoną na wiele języków w zależności od rynku, lecz prawie identyczną w swojej zawartości) wydawane były prospekty przez lokalnych importerów. Miały one swoją własną szatę graficzną oraz zdjęcia wykonane w danym kraju (w większości nie korzystano z dostępnych oficjalnych zdjęć). Tu przedstawione są szwajcarskie edycje wydane przez AMAG – szwajcarskiego importera VW. Samochody, jak na limitowaną edycję przystało, wyróżniały się niestandardowym wyposażeniem.
Wersja Swiss Line dostępna była z napędem na jedną oś (przód) lub obie osie (syncro). Wyposażenie obejmowało:
- wspomaganie układu kierowniczego
- centralny zamek
- elektrycznie otwierane przednie szyby atermiczne
- poduszka powietrzna kierowcy i pasażera
- regulowana w pionie kierownica
- pasy bezpieczeństwa z napinaczami
- siedzenie kierowcy regulowane na wysokość
- dzielona tylna kanapa
- obrotomierz
- podgrzewane dysze spryskiwaczy
- w wersji Variant relingi i skórzana zasłona bagażnika
- instalacja przygotowana do montażu radia
Nieco bogatsza była wersja Swiss Topline. Była też droższa o 4450 franków szwajcarskich kosztując 25200 Fr. (hatchback) i 27000 Fr. (Variant). Ta wersja również dostępna była z napędem na jedną oś (przód) lub obie osie (syncro). Lista wyposażenia standardowego Swiss Topline obejmowała elementy dostępne w Swiss Line oraz dodatkowo:
- klimatyzacja
- lusterka elektrycznie regulowane i podgrzewane
- lampki do czytania
- elektrycznie otwierane szyby przednie i tylne (atermiczne)
- zderzaki w kolorze nadwozia
- tapicerka welurowa
- przyciemniane tylne lampy i białe przednie kierunkowskazy
- filtr kabinowy
W czasie gdy na horyzoncie jawił się już Golf IV generacji, światło dzienne ujrzała edycja Swiss Classic dla Golfa Cabriolet. Samochód oferowany był z jednym silnikiem: benzynowym 115-konnym o pojemności 1984 cm3. Choć standardowy kabriolet był lepiej wyposażony niż jego odpowiednik z zamkniętym dachem, wersja Swiss Classic dodatkowo w swoim wyposażeniu zawierała:
- elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka
- elektrycznie składany dach
- centralny zamek
- felgi aluminiowe (felgi BBS-Solitude dostępne były za dopłatą)
- 4 głośniki z tyłu (w sumie 8 głośników w samochodzie)
- wyświetlacz wielofunkcyjny
- białe kierunkowskazy z przodu i przyciemniane lampy z tyłu
- ABS
- wzór tapicerki „Arezzo”
W ramach wyposażenia opcjonalnego dostępne były wspomniane felgi aluminiowe BBS-Solitude (6Jx15), lakier metalizowany, klimatyzacja, skórzana tapicerka, podgrzewane siedzenia i 4-biegowa skrzynia automatyczna.
Volkswagen Golf syncro
Jak na górski kraj przystało w szwajcarskiej ofercie nie mogło zabraknąć wersji z napędem na 4 koła. Samochód oferowany był z jednym silnikiem: benzynowym 90-konnym o pojemności 1,8l. W standardowym wyposażeniu znalazły się m.in. ABS, welurowa tapicerka, elektrycznie otwierane szyby przednie, elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka, zamek centralny, filtr kabinowy, regulowane na wysokość fotele kierowcy i pasażera, natomiast radio kasetowe było dostępne było tylko za dopłatą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz