25 czerwca 2016

SZYBKA WRZUTA: CHEVROLET CORVETTE C4

Oglądaliście film "Przypadek" reżyserii Krzysztofa Kieślowskiego? Film składa się z 3 alternatywnych zakończeń. Główny bohater biegnie do pociągu i... no właśnie: raz zdąża wsiąść, innym razem nie. Od tego momentu, od tego przypadku toczą się potem jego dalsze losy zupełnie inne w każdym z zakończeń. Również i pomysł na dzisiejszą Szybką Wrzutę narodził się właściwie wczoraj. Zupełnym przypadkiem. Otóż z prospektów amerykańskich szczególną sympatią darzę Fordy rocznik 1996. Moim zdaniem najlepsza seria prospektów tamtych lat. Tak się złożyło, że udało mi się upolować 3 prospekty wspomnianej serii, a że przesyłka droga bo z zagranicy dobrałem jeszcze parę prospektów tak od niechcenia. Wśród nich była Corvette, którą dziś chcę Wam pokazać.


Seria rocznika 1996 jest na prawdę udana: ładne okładki z prawdziwymi całostronicowymi zdjęciami, a wewnątrz równie ładne ilustracje bogato opisane. Żadnych sztucznych czy rozmytych ("artystycznych") zdjęć, żadnego przerostu opisów nad formę graficzną. Proporcje wręcz idealne



Tymczasem do pakietu dobrałem również prospekt Chevroleta Corvetty C4 model 1987 roku (wydanie z września 1986 roku). Jakież było moje zdziwienie gdy okazało się, że Corvetta jest oryginalnie włożona w kopertę z grafiką nawiązującą do okładki prospektu. Sam prospekt elegancko wydany: nieco grubsza okładka od reszty, lakierowana na wysoki połysk, z tłoczonym motywem graficznym. Wewnątrz mnóstwo zdjęć, a także 2 rozkładówki. Zaś pod sam koniec... Popatrzmy tymczasem najpierw na prospekt





Czyżby prospekt kosztował u dealera 5 dolarów?
























Na końcu umieszczono zakładkę, w której umieszczono karty z kolorami, wyposażeniem, danymi technicznymi




Próbki tapicerki to prawdziwy materiał i prawdziwa skóra!








Ach! Corvette była marzeniem niejednego dzieciaka. Obrazki z gub Turbo, plakaty, filmy... Samochód wygrywał wszystkie konkursy elegancji na podwórku, czy szkolnym korytarzu... A czy dziś dzieciaki mają jakiś swój ulubiony współczesny model?








1 komentarz:

  1. hurgot sztancy26 czerwca 2016 23:02

    Fantastyczna linia, fantastyczne wnętrze, fantastyczny charakter, najfantastyczniejszy sposób otwierania świateł, a do tego ekstra prospekt. Jest MOC!

    OdpowiedzUsuń