Niedawno odbyłem rozmowę z pewnym zacnym samochodziarzem (nie pierwszą tego typu i zapewne nie ostatnią). Oburzał się niemiłosiernie na reklamy motoryzacyjne, w których niektórzy producenci opowiadają bajki o swoich najnowocześniejszych produktach (tu konkretnie chodziło o reklamę nowego 3-cylindrowego silnika). Dla miłośnika samochodów żaden szczegół się nie ukryje i zawsze będzie doszukiwał się drugiego dna. Z drugiej jednak strony cóż taki samochodziarz może wiedzieć o lekach, elektronice czy zdrowej żywności? Właściwie niewiele. Dlatego też nie pozostaje mu nic innego jak wierzyć reklamom tych koncernów - takim jakie po prostu są.
Dlaczego o tym piszę? Żeby pokazać Wam jaki niebagatelny wpływ na decyzje klientów-niesamochodziarzy mogą mieć prospekty. Ich wygląd, estetyka i to "coś", co sprawia, że biorąc do ręki taki katalog klient podświadomie identyfikuje się z samochodem. Widzi się on już za kierownicą tego akurat modelu, w takim krajobrazie i może nawet chciałby się znaleźć w sytuacji bohaterów ze zdjęcia, więc nie pozostaje nic innego jak tylko... złożyć zamówienie u sprzedawcy.
Liderem w tworzeniu prospektów z klimatem jest na pewno Volvo. Prospektów, które nie tylko prezentowały samochód i osiągnięcia tego producenta w zakresie bezpieczeństwa, ale jednocześnie odwoływały się do emocji, uczuć i więzi rodzinnych. Co więcej, ogromny nacisk położono na silną więź człowieka z naturą i jej pięknem. Gdzie w takim razie w tym wszystkim jest tona blachy i tworzyw sztucznych napędzana silnikiem spalinowym? Po prostu nie ma ich. W tym momencie przestaje mieć znaczenie skład, a liczy się przede wszystkim smak. "Smak" marki Volvo, który staje się częścią mojego ja, mojej rodziny, moich wartości, które dla mnie są najważniejsze.
Przygotowałem też dla Was spory zestaw wybranych zdjęć z prospektów tej marki. Prospekt z gamą modelową zaczyna się zdjęciem chyba najbardziej wymownym z możliwych: rodziny skupionej wokół domowego stołu.
Przygotowałem też dla Was spory zestaw wybranych zdjęć z prospektów tej marki. Prospekt z gamą modelową zaczyna się zdjęciem chyba najbardziej wymownym z możliwych: rodziny skupionej wokół domowego stołu.
Volvo to kombi i aktywny tryb życia,
Volvo to limuzyna i prestiż,
Volvo to wreszcie rodzina i bezpieczeństwo.
Po udanych seriach prospektów wydanych w latach 80-tych i 90-tych na jakiś czas Volvo wzięło przykład z konkurencji i wydawało bardzo przeciętne prospekty. Nie żeby były skromne, ale komputerowe zdjęcia skutecznie zabiły TEN klimat. Zmieniło się też postrzeganie klientów, kłaniając się już coraz częściej tym biznesowym. Dobrym przykładem może być flagowa limuzyna Volvo S80. W latach 90-tych, podobnie jak inne modele, tak i S80 miało być częścią rodziny
Później w zainteresowaniu producenta znaleźli się ludzie biznesu: majętni, dystyngowani, poważni. Słowem samochód dla wybranych
Szczęśliwie dla roku modelowego 2016 Volvo przygotowało nową serię prospektów. Od poprzedniej przede wszystkim różni się ona okładką, której ogromną część zajmuje kolorowe zdjęcie pejzażu (drogi), a matowy, ekologiczny, papier nawet potęguje odczucie, że producent wraca do swych korzeni. Prospekty (podobnie jak seria 2015) mają klejony gruby grzbiet, jednak w przeciwieństwie do niej nie mają jednego formatu: część modeli zaprezentowano w prospektach formatu zbliżonego do A5 (jak seria 2015), część zaś jest wydana w większym formacie
W prospektach serii 2016 znów poczujemy prawdziwą atmosferę Volvo... Co więcej, tym razem klimat zdjęcia podbudowany jest równie klimatycznymi sentencjami
Najnowsze Volvo XC90 będzie kolejnym kamieniem milowym w historii marki. Dlatego też na długo przed pojawieniem się pierwszych egzemplarzy w salonach producent rozpoczął szeroko zakrojoną kampanię informacyjną, budując jednocześnie wokół samochodu aurę wyjątkowości. Zanim wydano pierwsze prospekty w salonach pojawiła się publikacja XC90 magazyn - zwiastun nowej serii 2016
Volvo nie przestaje zaskakiwać nawet w sferze cenników - materiałów typowo technicznych jakby się mogło wydawać na pierwszy rzut oka. Są to profesjonalnie przygotowane broszury, nawet z tłoczonym logotypem! Wewnątrz nie mogło oczywiście zabraknąć zdjęć zrobionych w firmowym stylu - stylu Volvo!
Na tych nowych prospektach jest człowiek (i dobrze), ale nie ma rodziny. Zastanawiam się, czy to przypadek, czy jednak niestety znak czasów, w których żyjemy.
OdpowiedzUsuńTrzeba znów przyznać, że prospekty z lat 80 i 90 były znacznie, znacznie ciekawsze od obecnych - bez dwóch zdań. Samochody zresztą też były fajniejsze. Niestety. Nie mam zbyt wiele nowych prospektów Volvo. W zeszłym roku dostałem do V70 i S80 - czyli najciekawszych modeli. Prospekty były niewielkich rozmiarów, krótkie, z powtarzającymi się zdjęciami. To już właśnie wspomniane cenniki są bardziej wartościowe niż te prospekty. A najnowsza seria? - ile te prospekty mają stron? Cóż stare czasy już chyba nie wrócą, tak jeżeli chodzi o jakość prospektów jak i samochodów. Żeby nowe XC 90 dysponowało paletą silników o różnych mocach, nawet ponad 300KM ale każdy silnik jest tylko 4 cylindrowy? Przecież to skandal. Za 15 lat taka XC 90 to będzie kupa złomu, jeszcze większa od poprzedniczki, która dzisiaj jest taką właśnie kupą złomu już niestety. 940 czy 740 przeżyją te auta :)
OdpowiedzUsuń