Moi Drodzy! Łażąc wciąż po tych internetach co raz to potykam się o całkiem interesujące kwiatki. Wszędzie już chyba o wszystkim napisano, w googlach znajdziemy odpowiedź na najbardziej nurtujące nas pytania i w właściwie mając jako tako spolaryzowane zainteresowania przeżywamy déjà vu. Przecież to już było! No właśnie, dlatego coraz częściej od samego tekstu dużo ciekawsze są komentarze pod nim, a w portalach ogłoszeniowych opisy są barwniejsze od sprzedawanego przedmiotu. W tym drugim przypadku humorystyczny, bądź po prostu rozbudowany ponad miarę opis przynosi wymierne korzyści sprzedającemu w postaci ceny często dużo wyższej od konkurencji. Czy Jedyny taki zobacz wystarczy, by kupujący sięgnął głębiej do kieszeni?
Niekoniecznie. Co prawda deko handlu lepsze od kilograma roboty, ale i przy tym trzeba się napracować, by zyskać dodatkowe "punkty" w oczach kupującego. Dobrym przykładem jest aukcja prospektu Forda Focusa, na jaką dziś trafiłem. Prospekt wart około 1 euro, jeśli w ogóle ktokolwiek chciałby go kupić. Tymczasem sprzedający poświęcił chwilę, opisał prospekt w kilkunastu zdaniach, wypunktował najważniejsze informacje zawarte w prospekcie, w efekcie czego jego absurdalna oferta prawie 10 euro (!) zainteresowała kogoś, kto właśnie licytuje w jego aukcji.
Tak więc Panowie i Panie - jedyny taki zobacz rarytas unikat Chysler którym rozbiła się Otylia itp - nie wystarczy. Handel to też praca, która jeśli jest dobrze wykonana, odpłaci się z nawiązką
I jeszcze screen, gdyby aukcję zarchiwizowano
* Zdjęcie tytułowe pochodzi z tejże aukcji
Cóż, jeśli kupujący nie siedzi w temacie prospektów i chciałby zdobyć tylko jeden egzemplarz na temat samochodu który posiada / go interesuje, to zdarza się. Tak samo z drugiej strony kiedy niezorientowany w temacie sprzedający wystawia najzwyklejsze w świecie prospekty za kwoty nawet 10-krotnie większe niż ich realna wartość.
OdpowiedzUsuńale też mozna trafić niezłe okazy w całkiem dobrych cenach co niekiedy wynika z dwóch rzeczy 1 - sprzedający nie bardzo wie co sprzedaje, 2 - prospekty jest naprawde niszowy :-) ja tak trafiłem kiedyś replike Ferrari (raczej bardzo bardzo niszową)
OdpowiedzUsuńkiedyś też nabyłem dosyć unikatowego Mercedesa za niezłą cenę chyba tylko przez to że był wystawiony zupełnie w innej kategorii na którego trafiłem szukając czegoś innego
OdpowiedzUsuńW podobnym stylu swego czasu nabyłem 20 prospektów Bugatti Veyron po 4 euro sztuka. Najpierw jedno, a potem sprzedający zapytał się mnie czy chcę więcej. 20 prospektów za 20 euro. Wszystkie te w pergaminowej kopercie. Innym razem nabyłem Audi RS4 Plus (pierwsze) za 1 euro i sprzedający dodał mi drugie takie gratis, czyli jedno kosztowało mnie 0,50 eur.
OdpowiedzUsuńNiemniej jednak przy dużej konkurencji Focusów sporo tańszych żeby zalicytować najdroższego - widocznie opis zachęcił (+ może jeszcze pozytywnie zadziałał na wyniki wyszukiwania w wyszukiwarce i ktoś nie szukał dalej bo tu znalazł wszystko). Opis, opis i jeszcze raz rzetelny opis - oto sukces
Jak jesteśmy już przy temacie:
OdpowiedzUsuń- przypominam, że dużo lepszą cenę za prospekt VW Golfa Rallye można otrzymać na niemieckim Ebayu niż na naszym Allegro
- Cena za prospekt BMW 320iS z TEGO WPISU to już 96,33 euro!