6 marca 2015

CITROEN C6F I... DZIEWCZYNY

Citroen C6 zaprezentowany został podczas Salon de Paris w październiku 1928 roku. Cyfra sześć w nazwie modelu odzwierciedlała liczbę cylindrów. Samochód ten uchodził za luksusowy, adresowany raczej do zamożnych klientów, choć oczywiście nie stanowił konkurencji dla takich marek jak Delage lub Voisin. Model C6 wytwarzany był w różnych wersjach nadwozia, co dobrze ilustruje zaprezentowany prospekt. Odmiana F produkowana była od 1929 r.

To wszystko co powyżej stanowi jednak tylko przyczynek do przybliżenia czytelnikom, w jaki sposób, już wiele lat przed II wojną światową, producenci samochodów wykorzystywali (nie należy tego słowa oczywiście rozumieć tak jak chciałyby tego niektóre feministki) wizerunek pięknych kobiet do reklamowania swoich produktów. 


Później, po rewolucji obyczajowej lat 60-tych, dziewczyny w prospektach stały się wręcz sexy, co widać szczególnie w broszurach producentów francuskich i brytyjskich sprzed ery poprawności politycznej. Z tyłu nie pozostawali Japończycy, choć w ich prospektach często występował specyficzny typ erotyki zasługujący na oddzielny wpis (dobrym przykładem jest wpis  NISSAN TERRANO PIERWSZEJ GENERACJI). Niemcy zdecydowanie rzadziej używali (choć to chyba znowu niebezpieczne słowo) wizerunku kobiet do reklamowania swoich aut, wyznając prawdopodobnie zasadę, że treść jednak ważniejsza jest od formy. Choć w latach 60-tych, czy 70-tych Szwedki uchodziły za najładniejsze dziewczyny na świecie, a sama Szwecja była symbolem liberalizmu i prawdziwej wolności, podobnie powściągliwi jak Niemcy byli Skandynawowie. Dzisiaj nie mają już tego problemu - Saab zniknął z rynku, Volvo należy do Chińczyków, a Szwedki są, jakie są.

Okładka z trzema dziewczynami (zawsze trudno mi ocenić urodę przedwojennych kobiet – wszystkie są do siebie podobne, a do tego nie wiem, czy mają 20, czy 40 lat).




LA BERLINE „GRAND TOURISME” 5 places



LA CONDUITE INTERIEURO 5 places



LA FAMILIALE 7 places (nazwa wersji nadwozia adekwatna do zdjęcia reklamowego, w samochodzie dwóch dżentelmenów i cztery panie)



LA CABRIOLET 2 places



LA FAUX-CABRIOLET 2 places



LA FAUX-CABRIOLET 4 places (skoro mamy 4 miejsca to na sobotnią przejażdżkę możemy zabrać również koleżankę koleżanki)



TORPEDO 4 places (w tej wersji nawet jeszcze ich koleżankę)



LE TORPEDO FAMILIAL 7 places (ponownie siedmioosobowa wersja rodzinna, co potwierdza zdjęcie)





A na koniec skoro były dziewczyny, to niech będą też prawdziwi mężczyźni – oczywiście pamiętajmy: Piłeś ? Nie jedź.



Autorem tekstu oraz zdjęć prospektu jest Marcin Litwinowicz. Dziękuję



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz