20 kwietnia 2014

LINCOLN I PRÓBA PODBOJU EUROPY


Dwa tygodnie temu na Facebook`owym fanpage`u autoArchiwum przeprowadziłem mały koncert życzeń. Jednym z nich - wzorem poniedziałków z Azją - była propozycja rozpoczęcia cyklu o samochodach amerykańskich. Tematem pierwszego "amerykańskiego" wpisu są prospekty Lincolna. Wybór akurat tej marki nie jest przypadkowy. Wydawałoby się, że luksusowe auta tej marki miały wszelkie predyspozycje, by podbić serca klientów także na Starym Kontynencie, podobnie jak zrobił to Cadillac. A jednak...


Co prawda Lincolny pojawiały się w sprzedaży w Europie (Szwajcaria), ale ich ilości były bardzo szczątkowe. Na tyle ograniczony był budżet, że nawet prospekty były importowane z USA. Jednak w 1998 roku niemiecki oddział Forda postanowił uruchomić oficjalną sprzedaż samochodów marki Lincoln. Było już wszystko przygotowane, a w jednym z wprowadzających działań marketingowych miała być kampania promująca piękną historię marki. Wydano również z tej okazji prospekt: na 20 stronach zaprezentowano historię samochodów Lincoln, nie zapominając o ówczesnej ofercie nowych modeli. Całość oprawiona w tekturkową okładkę z okienkiem i nadrukowanymi bezbarwnym lakierem logotypami Lincolna. 














Sytuacja z europejskim prospektem Lincolna przypomina mi tą z NSU K70, gdzie na chwilę przed oficjalną prezentacją samochodu wyszło wewnętrzne zarządzenie o przebrandowaniu auta na Volkswagen K70, tym samym niszcząc wydane już prospekty i materiały prasowe mówiące o NSU K70. 

W dzisiejszym wpisie zaprezentuję Wam także amerykańskie prospekty Lincolna z 2 roczników: 1977 i 1979. Amerykańskie prospekty mają to do siebie, że zazwyczaj są w dużym formacie (większym od A4) , a wewnątrz ładne duże zdjęcia górują nad opisami. Nie inaczej jest w przypadku prezentowanych folderów Lincolna. Co więcej prospekty rocznika 1977 były wydane w taki sposób, by potencjalny klient od razu wiedział, że ma do czynienia z produktem luksusowym: tekturkowa okładka, złocony logotyp, a pierwsza kartka wykonana z pergaminu ze znakiem wodnym! Oprócz wielu typów i wersji samochodu czytelnik może zapoznać się także z bogatą listą wyposażenia dodatkowego, często niespotykanego wówczas w samochodach produkcji europejskiej. Zatem popatrzmy:


Lincoln Continental (1977)












Lincoln Continental Mark V (1977)















W roku 1979 prospekty Lincolna nie wyglądały już tak okazale. Fakt, format ten sam, układ treści wewnątrz również, ale okładka wydrukowana na takim samym papierze jak reszta stron i brak pergaminowych wstawek sprawiają, że prospekt jest po prostu zwyczajny. 


Lincoln Continental (1979)














Lincoln Continental Mark V (1979)












Lincoln Versailles (1979)









Jako ciekawostkę podam Wam, że powyższe prospekty Lincolnów 1977 i 1979 mają pieczątkę szwajcarskiego dealera...




3 komentarze:

  1. Nie dziwię się że się nie sprzedawały, Marki aż do Mark VII czy VIII to istne łodzie z zawieszeniem takim że można choroby morskiej dostać na szwajcarskich serpentynach ;)
    A wyposażenie amerykany zawsze miały, dopiero w ostatniej dekadzie, po kryzysie EUropa ich dogoniła.
    Jak dla mnie też więcej amerykanów mile widziane

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OK popracuję nad tym :) Jest jeszcze kilka ciekawych prospektów zza wielkiej wody do pokazania

      Usuń
  2. Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.

    OdpowiedzUsuń