Ileż o razy zdarzyło się wytężać pamięć podczas wymiany? Mam ten prospekt, czy może jednak nie? Tak, mam! To ta sama okładka więc mam i nie biorę następnego. Czyżby na pewno? Jedna z takich pułapek czai się na kolekcjonera rozmyślającego o prospekcie Audi RS5.
Audi postanowiło początkowo wydać dwa osobne prospekty modelu RS5 Cabriolet i RS5 Coupe, nie zmieniając jednak zdjęcia na okładce. Powodem jest layout tej serii: pokazana część przodu danego modelu. Wiadomo, że zarówno Coupe, jak i Cabriolet mają przód taki sam, więc i okładki różnią się tylko podpisami: Coupe i Cabriolet.
Nadszedł jednak rok 2013, a z nim kolejne oszczędności. Po co wydawać 2 różne prospekty, skoro można w jednym pokazać obie wersje? I tak też uczyniono. Layout jednak w 2013 wciąż ten sam, a co za tym idzie i okładka taka sama, z innym tylko podpisem Audi RS5 Coupe | RS5 Cabriolet.
Wewnątrz prospekty już się różnią. Układ zdjęć na stronach, ich rozmieszczenie, aż w końcu w 2013 pojawiają się nowe zdjęcia niebieskiego Cabrioleta. Dane techniczne teoretycznie powinny być te same skoro silnik się nie zmienił, a jednak - Cabriolet w 2013 roku nieco mniej pali i mniej wydala CO2 (zamiast 346 g/km - potem 339 g/km). Siłą rzeczy najgrubszym prospektem jest ten z 2013 roku - ma 80 stron, podczas gdy wydania z 2012 roku mają Cabrolet 68 stron i Coupe 72 strony. Tylna okładka jest inna tylko w wersji Cabriolet.
Kombinacja 4 zdjęć - inna dla każdego prospektu |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz