22 lipca 2015

ALBUM FABRYKA SAMOCHODÓW OSOBOWYCH 1951-1976

Pochwalę się Wam: do kolekcji trafił album Fabryki Samochodów Osobowych. Co w nim takiego specjalnego? Otóż, można go już nazwać kultowym, w pełnym tego słowa znaczeniu: wielu chce go mieć w swojej kolekcji, a ceny zazwyczaj zaczynają się od paruset złotych wzwyż, choć treść niczego specjalnego sobą nie reprezentuje. Ale jest jeszcze coś: album ten zagrał w filmie!







Zacznijmy jednak od początku. Album wydano w 1976 roku nakładem Krajowej Agencji Wydawniczej. Trochę dziwi fakt małej popularności albumu na aukcjach, ponieważ nakład był całkiem spory: 10 000 + 350 egzemplarzy. Okładka albumu jest twarda pokryta transparentną folią. Wewnątrz na 168 stronach znajdziemy zdjęcia zarówno czarno-białe jak i kolorowe. Każde z nich jest podpisane, dzięki czemu czytelnik ogląda album z jeszcze większym zainteresowaniem. Treść - jak to w PRL-u - główny nacisk kładzie na produkcję, pracowników i otoczkę "partyjną". Z drugiej strony miłośnik motoryzacji też znajdzie coś dla siebie: historię FSO, ówczesne modele i udział Fabryki w sporcie samochodowym (zdjęcia w większości powtarzają się też w innych publikacjach FSO). Szczerze powiedziawszy treść albumu nie jest warta 150, 200 czy jak niektórzy chcieliby 500 złotych. Tu głównie płaci się za kultowość, za to, że ten album dla każdego miłośnika FSO i kolekcjonera prospektów to ewidentny must have

Jak już wspomniałem album wystąpił w roli prospektu w pierwszym odcinku "Zmienników" reżyserii Stanisława Barei. Przygotowałem nawet dla Was tę scenę



Ach ta PRL-owska rzeczywistość!

Wróćmy jednak do tematu. Albumy miały wadę w postaci odklejającej się folii na okładce. Dziś mało który egzemplarz jest w stanie idealnym. Bolączka ta dotknęła również i mój egzemplarz, przez co udało mi się go nabyć poniżej jego rynkowej wartości (wcześniej nie interesowały mnie te albumy właśnie z powodu przewartościowania, absurdalnych cen w stosunku do zawartej treści). Szczęściem wewnątrz album jest jak z drukarni - przeglądany był widocznie wyjątkowo rzadko.

Oto on:





Słowo wstępne premiera Piotra Jaroszewicza



Wielkość produkcji FSO w latach 1951-1975 z podziałem na konkretne modele



Album podzielono na 18 rozdziałów. Każdy z nich zdobi jedno zdjęcie z produkcji Polskiego Fiata 125p, a numer nadrukowano srebrną farbą



Budowa fabryki. Ani jednym słowem oczywiście nie wspomniano o prawdziwych początkach - wszak budowę rozpoczął włoski Fiat





Warszawy to trwałe samochody. Egzemplarz z numerem 9 przejechał 1 600 000 kilometrów!

















Oferta FSO w pigułce









Poznajmy produkcję




























Ciekawostka: podpis pod zdjęciem mówi o roku 1974, a na zdjęciu już Polskie Fiaty MR 75
















SPORT








Stołówki, domy wczasowe, rekreacja






Czy ktoś umarł?





Partia chroni, partia radzi, partia nigdy cie nie zdradzi







Czy wciąż jesteście gotowi wydać paręset złotych na ten album, czy lepiej wyczekać okazji?





6 komentarzy:

  1. FSO ..... a teraz nie ma już nic .......

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja dałem za niego 100zł i za tyle chętnie odsprzedam, mój ma okładkę w stanie znacznie lepszym od tego na foto. Album faktycznie jest taki sobie, szkoda, że nie opisuje samochodów tylko partyjniaków. No, ale...
    Z innej beczki - VW już sprzedaje T6, od jakiegoś czasu są dostępne prospekty T6 oraz nowego Caddy ale każdy z nich ma tylko kilka stron, do tego bardzo brzydko wydane. Są jakieś normalne, grube katalogi do tych aut? Bo nawet na Ebayu nie spotkałem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to mój był znacznie tańszy (dlatego go kupiłem :) ).

      Co do nowych T6 pewnie niedługo będą i pełne wersje katalogów

      Usuń
  3. Fajnie że umieściłeś ten album w całości ...zastanawiałem się co w nim jest.... ciekawe czemu FIAT z okładki nie ma znaczka ....

    OdpowiedzUsuń
  4. Cały album !! :O

    OdpowiedzUsuń